29 października 2012

     Kirgistan - zapomniana przez świat, wódką płynąca, górska kraina szczęśliwych (nie tylko wtedy gdy pijanych) ludzi o złotych zębach, gdzie wiecznie żywy duch Lenina jest niezłomnym towarzyszem podróży, a krajobrazy niczym nie ustępują bajecznej Nowej Zelandii - jest jednym z najwspanialszych podróżniczych doświadczeń.

      Wracam myślami do tej podróży sprzed roku z poczuciem tęsknoty i sentymentem.



 
 


1 komentarz:

  1. Pierwsze zdjęcie jest genialne. A poza tym w końcu znalazłam blog podróżniczy z przewagą treści nad formą. Dziękuję za niego!

    OdpowiedzUsuń