Svalbard w maju nie zna ciemności nocy. Dzień polarny trwa
tutaj od 22 kwietnia do 21 sierpnia czyli 121 dni kalendarzowych i oznacza, że
słońce jeżeli tylko nie kryje się za chmurami świeci przez całą dobę, wędrując
po krótkiej trasie nieba nawet nie zbliżając się do linii horyzontu. Dzień
polarny to niebywałe doznanie. Przez cała dobę słońce zalewa wyspę światłem,
odbiera ochotę na sen, wyciąga ludzi z domów, którzy po północy, uzbrojeni w
okulary przeciwsłoneczne wyprowadzają na spacery psy, wędrują do barów i zdają
się ładować swoje „solary” na czas polarnej nocy. Sobotniego drinka wypiłam
zatem grubo po północy patrząc na zalany słońcem 100 km-owy Isfjord, w głębi
którego rozciąga się Longyearbyen.
Marzę by wrócić tam jeszcze raz - w czasie polarnej nocy, usiąść w tym samym miejscu i podziwiać polarne zorze.